Czarnecki: Strona ukraińska spodziewa się najgorszego scenariusza

Artykuł
Ryszard Czarnecki, PiS, wiceprzewodniczący PE
Telewizja Republika

O protestach w Gruzji oraz szansach Ukrainy w konflikcie z Rosją rozmawiali z Tomaszem Sakiewiczem wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego Ryszard Czarnecki, honorowy konsul Czeczeńskiej Republiki Iczkerii Adam Borowski i poseł Małgorzata Gosiewska.

W sobotę na ulicach Tbilisi przeciwko polityce Rosji protestowało około 30 tysięcy ludzi, krytykując gruziński rząd za zbyt słabą ochronę interesów narodowych. - Ludzie poczuli, że nie są sami – mówiła o protestach w Gruzji, Małgorzata Gosiewska, która obecnie przebywa w Tbilisi. Jak dodała równocześnie do ostrych protestów społecznych rośnie poparcie dla byłego prezydenta Micheila Saakaszwilego.

Europoseł Ryszard Czarnecki zwrócił natomiast uwagę na kłopoty partii rządzącej. - W tej chwili zarysowało się bardzo ostre pęknięcie w obozie władzy – mówił polityk. Jak dodał, walkom towarzyszy wyraźny proeuropejski kurs opozycji.
Nowy traktat proponowany Abchazji przez Rosję oraz aneksja Krymu wywołały w Gruzji wspomnienia z wojny z Rosją z roku 2008, po której Osetia Południowa i Abchazja ogłosiły - z poparciem Rosji – niepodległość. Sytuacja obydwu państw ma wiele podobieństw, co jak potwierdziła posłanka Małgorzata Gosiewska widzą też Gruzini protestujący w Tbilisi. - Sam fakt, że na manifestacji było wiele flag ukraińskich - mówiła pani poseł.

Analizując sytuację na Ukrainie europoseł Czarnecki podkreślił natomiast, że „strona ukraińska spodziewa się najgorszego scenariusza", a to co stanie się na wschodzie będzie znakiem dla innych krajów. - Jeśli to pójdzie w kierunku rosyjskiej interwencji i zachód nie zareaguje to (...) będzie sygnał dla tych krajów, że trzeba cicho siedzieć i się nie wychylać - mówił Czarnecki.

Jak podkreślił Adam Borowski, temat ten podnoszony był już przed wyborami prezydenckimi na Ukrainie. Jak dodał, Ukraina może wygrać z separatystami wspieranymi przez Rosję, ale z samą Rosją będzie jej trudno. - To będzie bardzo trudne zadanie, dla wszystkich którzy chcą zmian - podsumował.

Źródło: telewizja republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy