Były marszałek PSL z nowymi zarzutami. Oskarżony o gwałt i oszustwo

Artykuł

Przestępstwo seksualne, płatna protekcja i oszustwo – to kolejne zarzuty Prokuratury Apelacyjnej w Lublinie wobec byłego marszałka woj. podkarpackiego Mirosława K. W kwietniu usłyszał on już siedem zarzutów korupcyjnych.

– Kolejne trzy zarzuty to efekt prowadzonego śledztwa. Obecnie Mirosław K. ma tych zarzutów 10 – poinformował w środę rzecznik prasowy Prokuratury Apelacyjnej w Lublinie Grzegorz Janicki.

Janicki powiedział, że jeden z zarzutów dotyczy przestępstwa o charakterze seksualnym określonego w art. 197 par. 2 kodeksu karnego. Przepis ten mówi o doprowadzeniu innej osoby przemocą, groźbą lub podstępem do poddania się innej czynności seksualnej. Przestępstwo miało być popełnione w latach 1999–2001, wobec podległej Mirosławowi K.  pracownicy, kiedy nie był on jeszcze marszałkiem województwa. Drugi zarzut to przestępstwo płatnej protekcji, czyli powoływania się na wpływy w instytucjach państwowych i podejmowania się załatwienia sprawy w zamian za określone korzyści. Trzeci zarzut dotyczy przestępstwa oszustwa, polegającego na wprowadzeniu w błąd i doprowadzeniu do niekorzystnego rozporządzenia mieniem osób, które wykonywały na rzecz Mirosława K. określone prace.

Do tych przestępstw miało dochodzić w latach 2009–2012. Janicki nie chciał ujawniać innych szczegółów i okoliczności, w jakich miało dojść do zarzucanych Mirosławowi K. przestępstw. – Śledztwo nadal trwa – zaznaczył.

W kwietniu Prokuratura Apelacyjna w Lublinie postawiła Mirosławowi K. siedem zarzutów dotyczących czynów popełnionych w latach 2011–2012. Miał on przyjąć łapówki w kwotach od 1,5 do 30 tys. zł, łącznie kilkadziesiąt tysięcy złotych. Korzyści przyjmowane przez marszałka miały polegać też na opłaceniu mu pobytu na urlopie za granicą i w Polsce. Dwa zarzuty dotyczą korzyści osobistych w postaci zaspakajania potrzeb seksualnych. Mirosław K. nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów. Został zwolniony z aresztu po wpłaceniu 60 tys. zł kaucji. Sejmik odwołał go ze stanowiska marszałka województwa podkarpackiego. W tej sprawie zarzuty postawione zostały też dwu przedsiębiorcom z woj. podkarpackiego, którzy mieli dawać łapówki b. marszałkowi.

Prokuratura postawiła też zarzut ujawnienia tajemnicy służbowej b. zastępcy komendanta powiatowego policji w Jarosławiu (Podkarpackie) Robertowi M. Policjant miał ujawnić marszałkowi województwa podkarpackiego, czyli osobie nieuprawnionej, informacje stanowiące tajemnicę służbową, związane ze śledztwem prowadzonym przez Prokuraturę Rejonową w Jarosławiu. Miało do tego dojść 6 kwietnia 2012 r., Robert M. był wtedy zastępcą komendanta powiatowego policji w Jarosławiu, obecnie jest emerytem.

zm, ap, mg, TVN24, PAP, fot. Boston9/CC

Źródło:

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy