Agnieszka Romaszewska na blogu: Mam wrażenie, że jestem śledzona

Artykuł
Agnieszka Romaszewska - Guzy
wikipiedia.org / domena publiczna

Znana dziennikarka Agnieszka Romaszewska – Guzy, wiceprezes SDP i dyrektor telewizji Biełsat opisała dziś na swoim blogu niecodzienne wydarzenie. Podczas spotkania z przedstawicielami Związku Polaków na Białorusi była obserwowana i filmowana komórką.

„Mam w sprawie łażących za mną „łapsów” nieco przykurzone, ale długoletnie i spore doświadczenie i jestem przekonana na jakieś 80%, że sytuacja była niezmiernie podejrzana. Dama (lub facet w peruce), ubrana w największe jakie widziałam buty na obcasie nr minimum 41, od sąsiedniego stolika moim zdaniem filmowała nas komórką. Osoba ta zwróciła moją uwagę tym, że przy jakiejkolwiek zmianie ubioru i emploi byłaby absolutnie nie do poznania. Akcesoria bowiem tak przyciągały uwagę. Z dzieciństwa pamiętam, jak wracającego z Paryża Michnika obstawiał esbek o tak szpiczastych i wielkich wąsach, że człowiek niczego z niego poza tymi wąsami nie pamiętał… Ponieważ nie widzę powodu, by miały mnie jakoś demonstracyjnie wraz z kolegami z ZPB obserwować polskie służby – mniemam, ze musiał to być ktoś na gościnnych występach” - napisała na swoim blogu dziennikarka.

Romaszewska działała w okresie PRL w opozycji. Po wprowadzeniu stanu wojennego została internowana na pięć miesięcy. Uczestniczyła m. in. w Ruchu Wolność i Pokój. Była rzecznikiem Ogólnopolskiego Komitetu Założycielskiego Niezależnego Zrzeszenia Studentów, a potem członkiem Krajowej Komisji Rewizyjnej NZS.

Obecnie brak informacji, czy sprawą zainteresowały się polskie służby kontrwywiadowcze.

Źródło: mm, Telewizja Republika, blogpublika.com

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy