77. rocznica wybuchu II wojny światowej. "Dzisiaj musimy robić wszystko, by taka sytuacja nigdy więcej nie dotknęła naszego kraju"

Artykuł
twitter.com/prezydentpl

– To było barbarzyństwo, to było złamanie wszelkich zasad, pogwałcenie prawa międzynarodowego. To było przede wszystkim uderzenie w nasz kraj – powiedział na Westerplatte podczas obchodów 77. rocznicy wybuchu II wojny światowej prezydent Andrzej Duda.

W obchodach 77. rocznicy wybuchu II wojny światowej uczestniczyli m. in. prezydent Andrzej Duda wraz z przedstawicielami rządu, premier Beata Szydło oraz minister obrony narodowej Antoni Macierewicz.

"To było barbarzyństwo, to było złamanie wszelkich zasad"

– O godz. 4:48 padła salwa z 11 dział pancernika Schleswig-Holstein. Ta salwa oddana zdradziecko z pancernika, który przypłynął do Gdańska gościnnie rozpoczęła II wojnę światową – mówił Andrzej Duda. – Rozpoczęcie II wojny światowej poprzez atak na niepodległe, wolne, suwerenne państwo, jakim była II RP, było pierwszym pokazem tego, jak będzie wyglądała ta wojna, która się rozpoczynała. Bez zapowiedzi zaatakowano jednostkę wojskową na Westerplatte, a w tym samym czasie niemieckie samoloty zrzuciły bomby na Wieluń zabijając setki pogrążonych we śnie obywateli, cywilów. To było barbarzyństwo, to było złamanie wszelkich zasad, pogwałcenie prawa międzynarodowego, to było przede wszystkim uderzenie w nasz kraj, uderzenie, którego kolejny etapem był atak drugiego totalitaryzmu – totalitaryzmu sowieckiego. ZSRR Stalina na mocy tajnego porozumienia zaatakował nas 17 września 1939 roku i to było uderzenie, któremu polskiego wojska nie były w stanie już sprostać – nie byliśmy wstanie bronić się z dwóch stron, mimo bohaterstwa polskich żołnierzy – dodał. – Żołnierze pod wodzą mjr Sucharskiego i jego zastępcy bronili się przez 7 dni, pod ciągłym atakiem silniejszych sił niemieckich. (…) To był czyn wielkiego bohaterstwa, heroizmu, nieustępliwości polskich żołnierz. Przecież zgodnie z założeniami mieli się bronić kilkanaście godzin, a  bronili się tydzień. (…) Mimo ran, śmierci, zniszczenia kolejnych bunkrów, okopów – polscy żołnierze cały czas trwali. Dzięki komunikatowi, który szedł w Polskę: „Westerplatte broni się nadal” rosło morale polskich żołnierze. Ileż potyczek udało się dzięki temu wygrać! – zaznaczył prezydent. 

"Gdańsk jest patrząc z dzisiejszej perspektywy wielkim symbolem"

– Chociaż nie wygrali, chociaż Polska znowu zniknęła z mapy, zajęta przez hitlerowskie Niemcy i Związek Radziecki, chociaż kraj znajdował się pod okupacją, panoszył się terror, to dziś w wolnej Polsce i przez wszystkie poprzednie lata także, w czasie wojny Polacy byli dumni z obrońców Ojczyzny – podkreślił. – Gdańsk jest patrząc z dzisiejszej perspektywy wielkim symbolem. To tu właśnie nastąpiła swoista pętla odebrania nam wolności w 1939 roku przez wojnę, która na Westerplatte się zaczęła i jej powrotu poprzez wielki, polski ruch Solidarności, który tu w Gdańsku się narodził, dzień przed rocznicą wybuchu II Wojny Światowej przez Porozumienia Sierpniowe. To była ścieżka wolności, która doprowadziła nas do tego, że dziś żyjemy w wolnym, suwerennym państwie, za które ponosimy odpowiedzialność – wskazywał w swoim przemówieniu. 

"Powinniśmy zawsze myśląc o Westerplatte, o naszym polskim państwie"

– Dziękując bohaterom tamtych czasów, chyląc głowy przed nimi, powinniśmy zawsze myśląc o Westerplatte, o naszym polskim państwie, wracać do słów wypowiedzianych tu w dwóch wielkich wystąpieniach: pierwsze – jeszcze zanim zdołaliśmy odzyskać wolność i suwerenność (…) skierowane do młodych ludzi – Ojciec Święty powiedział: "Każdy z was, młodzi przyjaciele, znajduje swoje Westerplatte”. Te słowa mają wielki wymiar duchowy, bo tych naszych Westerplatte musimy bronić jest b. wiele. Mamy to wliczone jako historię narodu chrześcijańskiego. (..) To wartości patriotyczne, gotowości stanięcia w obronie Ojczyzny. Te wartości nieśli obrońcy Westerplatte, helu, walczący pod Kockiem, nad Bzurą, w Powstaniu Warszawskim, pod Monte Cassino, na wszystkich frontach II wojny światowej, Żołnierze Niezłomni (…), wszyscy ci, którzy później stawali w obronie Ojczyzny – robotnicy, ludzie pracy, musimy pilnować tych wartości, przekazywać je młodym i nie pozwolić, aby nam je odebrano – mówił Andrzej Duda.

"Dzisiaj musimy robić wszystko, by taka sytuacja nigdy więcej nie dotknęła naszego kraju"

– Składamy hołd naszym bohaterom, wszystkim Polakom, którzy zginęli walcząc o dobro ojczyzny, by ta Ojczyzna wróciła, by znów istniała wolna, suwerenna, taka o jakiej marzymy. (…) Dzisiaj musimy robić wszystko, by taka sytuacja nigdy więcej nie dotknęła naszego kraju, naszego społeczeństwa, a także naszych sąsiadów – podkreślił pod koniec swojego wystąpienia. 

Źródło: twitter.com/prezydentpl, TVP Info, wpolityce.pl

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy